sobota, 9 sierpnia 2014

Fotopodróże #2- Praga według Barta

No i niestety stało się- wróciłem z Pragi. O ile zwykle taka informacja może cieszyć gdy mowa o nie tak znowu oczywistym powrocie z naszej warszawskiej Pragi, gdzie jak wiadomo do codzienności należą patrole Rycerzy Ortalionu, to mi jednakże jest smutno, ponieważ mowa tu o Pradze czeskiej którą pokochałem całym swoim sercem.
Jak tu nie pokochać miasta tak pięknego, tak przyjaznego i co dla studenta tak ważne- tak taniego? Gdzie w cieniu starych kamienic za psie pieniądze człowiek napije się wyśmienitego piwa i zje legendarnego smażonego sera? No ale blog jest niby fotograficzny, więc wspomnę może coś niecoś o moim sprzęcie. Na ulice Pragi ruszyłem uzbrojony w moją niezawodną Prakticę MTL 5B z Heliosem 50/1.8, Arsatem 80-200/4,5 i Zeissem Flektagon 20/2.8. Za amunicję służyły mi Ilfordy PAN 400 i 100, a gdybym miałem ochotę na kolor- Fuji Superia 200. Postaram się w miarę możliwości nie dublować kadrów Rycha :)
Hradczany i most Karola w piękny słoneczny dzień. Praktica MTL 5B, Zeiss 20/2.8, Ilford PAN 400
Miasto to urzekło mnie swoją urodą i klimatem kompletnego luzu. Ludzie chodzą po ulicach jak chcą, światła dla pieszych są umowne, nikt się nigdzie nie spieszy ani nikogo nie popędza. W słoneczną pogodę można naprawdę poczuć tą aurę spokoju i z tym większą lubością zanurzyć się klimatyczne kręte uliczki. Jak Rychu wspomniał we wcześniejszym poście naszym głównym rewirem działań była starówka, nowe miasto, Hradczany i Józefów.
Ratusz starego miasta. Praktica MTL 5B, Helios 50/1.8, Ilford PAN 100
Użyj miasta by robić zdjęcia miastu :) Praktica MTL 5B, Zeiss 20/2.8, Ilford PAN 400
Symetria Wełtawy. Praktica MTL 5B, Zeiss 20/2.8, Ilford PAN 100
Przyznać muszę że Praga jest przede wszystkim miastem niesamowicie ciekawym. Człowiek nigdy nie wie co znajdzie za rogiem, a czasem wystarczy po prostu skierować swój wzrok w górę by zobaczyć coś niezwykłego.
Taka tam zwyczajna praska lampa. Praktica MTL 5B, Arsat 80-200/4.5, Fuji Superia 200
Zapomnijcie o wrocławskich krasnoludkach. Tu postacie z brązu zwisają z okien. Praktica MTL 5B, Arsat 80-200/4.5, Fuji Superia 200
Wszędzie jeździ pełno starych samochodów którymi można wybrać się na wycieczkę po Pradze za stosowną opłatą. Zdjęcie zrobione na szybko, bez ustawiania czegokolwiek. Praktica MTL 5B, Zeiss 20/2.8, Fuji Superia 200
Stolica Czech ma swój własny charakter. Ciągle się tu coś dzieje, wszędzie pełno wspomnianych przez Rycha performerów. Zawsze jest na czym zawiesić swoje ciekawskie patrzały, nawet gdy brak wkoło ludzi to zawsze znajdzie się jakaś dziwna rzeźba Davida Černý'ego czy inne dziwadło. 
Św. Wacław na koniu dłuta Davida Černý'ego. Praktica MTL 5B, Zeiss 20/2.8, Ilford PAN 400
Viking metal na placu Wacława. Praktica MTL 5B, Arsat 80-200/4.5, Iflord PAN 400
Naprawdę fajnie grał. Praktica MTL 5B, Helios 50/1.8, Fuji Superia 200
Praktica MTL 5B, Arsat 80-200/4.5, Ilford PAN 400
Tak się reklamowała opera Mozarta na ulicach starego miasta. Praktica MTL 5B, Zeiss 20/2.8, Fuji Superia 200
Rekin na rikszy. Bo tak. Praktica MTL 5B, Helios 50/1.8, Ilford PAN 100
Byliśmy turystami, więc chcąc nie chcąc czuliśmy się niejako zobligowani do udania się w typowe turystyczne miejsca w których każdy z naszej kompanii już był niejednokrotnie. No cóż, mus to mus, takie życie turysty że musi odwiedzać takie miejsca. W Paryżu Eiffel, w Londynie Big Ben, a w Pradze Hradczany i rynek starego miasta. 
Klasztor św. Wita. Praktica MTL 5B, Zeiss 20/2.8, Ilford PAN 400

Jest klimat. Praktica MTL 5B, Helios 50/1.8, Ilford PAN 400

Okno na Pragę w pałacu Rosenbergów. Praktica MTL 5B, Zeiss 20/2.8, Fuji Superia 200 
Jan Hus w odsłonie dziennej wygląda całkiem zwyczajnie. Praktica MTL 5B, Arsat 80-200/4.5, Fuji Superia 200

Za to w nocy zamienia się w kosmitę. Praktica MTL 5B +  Metz CR-1, Helios 50/1.8, Ilford PAN 400 
Wyszehradu nie polecamy, nie ma tam praktycznie nic poza murami fortu z XVIII wieku zamienionego na park i starego cmentarza. Ten drugi bądź co bądź urokliwy, jednak według mnie nasze Powązki są o wiele ładniejsze. 


Praktica MTL 5B, Zeiss 20/2.8, Ilford PAN 400
Bogiem a prawdą muszę powiedzieć, że Praga urzekła mnie tak bardzo przede wszystkim ze względu na towarzystwo starych dobrych kompanów w postaci Rycha i Miśkina, z którymi obowiązkowo zwiedziliśmy wszystkie bary w okolicy :). 
Rychu jak zwykle z twarzą wiecznie przyklejoną do apratu. Praktica MTL 5B, Helios 50/1.8, Ilford PAN 400

Zdjęcie oka Rycha robione przez 3 obiektywy. Praktica MTL 5B, szkło Rycha (chyba 50/1.8), w ręce Helios 50/1.8, Ilford PAN 400

Barowa inwencja z filtrem którego nazwy zapomniałem. Praktica MTL 5B, Helios 50/1.8, Ilford PAN 400

Wszędzie tego pełno, taka Praga w pigułce :) Praktica MTL 5B, Helios 50/1.8, Ilford PAN 400
Rychu pewnie Wam wspominał coś o Polskim Busie którym mieliśmy wątpliwą przyjemność wracać. Nie polecam, pierwszy raz w życiu dostałem ataku klaustrofobii gdy kierowca wyłączył klimatyzację w nocy. Budzę się zlany potem, z czyimś rozłożonym siedzeniem w moim podbródku, ściśnięty przez chłopaków z prawa i lewa. Uczucie bycia zamkniętym w trumnie dopełniały zupełne ciemności. Nie polecam, zdecydowanie nie.
Nie mniej jednak Praga stała się moim drugim ukochanym miastem, zaraz po Warszawie. Jest przepiękna, tania, wesoła, ciekawa, a wieczorami na pozytywny sposób nieprzewidywalna. Gorąco polecam.

Bart

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz